Zakażenie wywołane przez bakterie Streptococcus pneumoniae to jedna z częstszych przyczyn zakażenia inwazyjnego u dzieci. Zgodnie z danymi WHO odpowiada ono za blisko milion zgonów rocznie wśród dzieci do 5. r.ż. w świecie. Jest najczęstszą przyczyną zgonów spośród chorób, którym umiemy zapobiegać za pomocą szczepień w tej grupie wiekowej. Zakażenia pneumokokowe w Polsce stanowią również istotny problem. Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego–Państwowego Zakładu Higieny (NIZP–PZH): w roku 2019 zgłoszono 1541 przypadków; w 2018 – 1315, w 2017 – 1182 [1, 2]. W roku 2017 rozpoczęto szczepienia populacyjne wszystkich niemowląt. Wzrost zgłaszanych przypadków w kolejnych latach jest znanym zjawiskiem wzmożonej czujności lekarzy i wdrażania diagnostyki w pierwszych latach po rozpoczęciu populacyjnego programu szczepień. Jak wynika z danych KOROUN wykrywalność w populacji dzieci do lat 2 – porównując lata 2018 i 2019, wykazuje tendencję spadkową [3]. W dobie pandemii liczba przypadków chorób przenoszonych drogą kropelkową znacznie spadła. Izolacja, dystans, maseczki istotnie wpłynęły na częstość występowania zakażeń, również pneumokokowych. W roku 2020 do PZH zgłoszono 545 przypadków inwazyjnej choroby pneumokokowej (IChP) [4]. Pojawiła się natomiast nowa jednostka chorobowa, wywołana przebytym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, często przypominająca zakażenie inwazyjne. W początkowych dobach obraz kliniczny może przypominać posocznicę, jednak leczenie tych jednostek chorobowych różni się znacząco. W aktualnej sytuacji epidemiologicznej należy pamiętać o obu tych jednostkach i podejmować działania diagnostyczne, umożliwiające różnicowanie, oraz terapeutyczne, uwzględniające obie możliwości, gdyż opóźnienie leczenia w obu sytuacjach jest niekorzystne dla pacjenta.
Czytaj więcej