Alergia na białka mleka krowiego na konkretnym przykładzie

Przypadek

Dziewczynka z CI, PI urodzona o czasie z prawidłową masą urodzeniową, 10 pkt według skali Apgar, z obciążającym wywiadem rodzinnym (ojciec z alergią wziewną, a w dzieciństwie z atopowym zapaleniem skóry) skierowana została do oddziału dziecięcego w wieku 5 miesięcy z powodu przedstawionych dalej danych z wywiadu oraz obserwowanych dolegliwości. Od urodzenia karmiona piersią na żądanie, z prawidłowymi przyrostami masy ciała, szczepiona wg kalendarza szczepień oraz dodatkowo szczepionkami nierefundowanymi. W 2.–3. t.ż. pojawiły się u niej dość silne kolkowe bóle brzucha, napady płaczu częste i trudne do ukojenia, niepokój przy jedzeniu, trudności w przysysaniu się do piersi, pieniste stolce, początkowo bez domieszek patologicznych.
Matka samodzielnie odstawiła z diety wszystkie produkty mleczne (choć nie była pewna, czy diety przestrzegała w sposób bezwzględny). Postępowanie to przyniosło poprawę, jednak nie było dla matki satysfakcjonujące. Ponadto jej stały niepokój o zdrowie dziecka i bezsenność doprowadziły do stopniowego zanikania pokarmu, więc pediatra rejonowy zalecił dokarmianie dziecka hydrolizatem serwatkowym o znacznym stopniu hydrolizy, co dodatkowo złagodziło objawy, ale nie doprowadziło do całkowitego ich ustąpienia (stolce nie przestały być pieniste, a niepokój i płacz, choć złagodniały, nadal się utrzymywały). 
Ze względu na postępujący zanik pokarmu matki w wieku 4 miesięcy lekarz zalecił całkowite przejście dziecka na stosowany już hydrolizat, co spowodowało prawie całkowite ustąpienie objawów na ok. 2 tygodnie, jednak po tym czasie sytuacja zaczęła się znów pogarszać, niektóre stolce znów były pieniste, co 2.–3. dzień zaczęły pojawiać się w ni...