W ciągu ostatnich dziesięcioleci, a zwłaszcza od początku pandemii COVID-19, można zaobserwować ciągły wzrost zapadalności na cukrzycę typu 1 i nasilenia objawów klinicznych. W Europie 300 000 dzieci i nastolatków żyje z T1D, a każdego roku u 15 na 100 000 obywateli Europy rozpoznaje się tę chorobę. Co ważne, choroba ta nadal wiąże się z opóźnionym rozpoznaniem oraz zwiększonym ryzykiem śmiertelności [2]. Pomimo wielu inicjatyw edukacyjnych, kwasica ketonowa pozostaje powszechnym stanem w momencie klinicznego rozpoznania T1D.
W momencie rozpoznania cukrzycy typu 1 wiele osób, a w szczególności małych dzieci, cierpi z powodu zbyt późnej diagnozy. Część z nich wymaga przyjęcia na oddział intensywnej terapii z powodu powikłań – cukrzycowej kwasicy ketonowej. Cukrzycowa kwasica ketonowa dotyka ponad 40% dzieci w Polsce w chwili rozpoznania choroby. To ostre powikłanie jest nie tylko stanem zagrażającym życiu w momencie rozpoznania, ale szereg dowodów wskazuje na trwający całe życie wpływ przebytej kwasicy na gorszą kontrolę metaboliczną i upośledzone funkcje poznawcze dziecka w przyszłości [3, 4].
Przeciwciała przeciw antygenom wysp trzustkowych silnymi biomarkerami w rozpoznawaniu wczesnego stadium cukrzycy typu 1
Kliniczne rozpoznanie T1D na podstawie obecności hiperglikemii i klasycznych objawów jest poprzedzone tygodniami, miesiącami lub latami przedklinicznej aktywności choroby. Biomarkery tej przedklinicznej aktywności choroby są stale udoskonalane, wykazano już jednak, że obecność autoprzeciwciał przeciwko antygenom komórek beta pozwala przewidzieć kliniczny początek choroby u członków rodziny osób z cukrzycą typu 1, a także w populacji ogólnej, prowadząc w ten sposób do nowej klasyfikacji cukrzycy typu 1, w tym stadió...